Ostatnio miałem okazję odprężyć się w kinie. Wybrałem więc coś lekkiego z gatunku fantastyki i akcji. Oglądając już parę miesięcy temu zapowiedź wiedziałem czego mogę się spodziewać. Kino akcji w niedalekiej przyszłości, z wątkiem pętli czasu i oczywiście obcymi najeźdźcami.
Sprawdzona obsada w postaci gwiazdy kina oraz dotąd nieznanej mi aktorki. Emily Blunt, bo o niej mowa, wpasowała się w swoją rolę i stanęła na wysokości zadania. Piękna, silna kobieta, która czasami wybija się na pierwszy plan filmu. Jest łagodna i delikatna, ale aby to odkryć trzeba przeżyć jej historię życia, najlepiej kilka razy. Te same sceny odtwarzane wielokrotnie mogą nas nudzić, a jednak są tak zrobione, że mimo ich przewidywalności chcemy oglądać je na nowo.
Na skraju jutra to lekkie i przyjemne kino akcji s-f. Polecam dla odprężenia i docenienia jutra.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz