Żyjemy w świecie pełnym stereotypów, dlatego coraz bardziej jednak dziwi mnie, że osoby inteligentne nadal pełne są uprzedzeń. Kilka dni temu spotkałem kolegę na ulicy. Chodzi ubrany lepiej ode mnie, ale to akurat nie jest trudne, bo wciąż chodzę tylko w podkoszulku. Zacny kolega zaś gustuje w koszulach z długim rękawem, więc i wygląda lepiej.
Wracając do tematu - powiedziałem, że ładnie mu w tej koszuli, która miała trudny do zdefiniowania kolor (coś pomiędzy niebieskim a zielonym). Na co usłyszałem: "a co - ty wolisz chłopców?" skoro prawię mu takie komplementy. Odpowiedziałem, że zdecydowanie jednak wolę kobiety. A potem zadałem mu kolejne pytanie: "czy już facet facetowi nie może powiedzieć, że dobrze wygląda, bo posądzany jest o bycie gejem?" Nie odpowiedział.
Wracając do tematu - powiedziałem, że ładnie mu w tej koszuli, która miała trudny do zdefiniowania kolor (coś pomiędzy niebieskim a zielonym). Na co usłyszałem: "a co - ty wolisz chłopców?" skoro prawię mu takie komplementy. Odpowiedziałem, że zdecydowanie jednak wolę kobiety. A potem zadałem mu kolejne pytanie: "czy już facet facetowi nie może powiedzieć, że dobrze wygląda, bo posądzany jest o bycie gejem?" Nie odpowiedział.
Przyznam, że nie spodziewałem się po moim zacnym koledze takiej reakcji, po prostu mnie zamurowało.