Godzina 21:59 "start", "wyłącz komputer" - kończy kolejny ciężki dzień. Dziesiątki maili i telefonów, wszystko milknie aż do 9:00 dnia następnego. Niemal w tym samym momencie, godzina 22:00 jeden klik "start serwer". W drugim końcu miasta grupa ludzi czeka na tę magiczną godzinę. Od tej chwili poddani są cyfrowemu rytuałowi. Jak zaklęci czekają przed swoimi monitorami. Czują podekscytowanie, za moment nastąpi chwila prawdy. Staną twarzą w twarz ze swoimi cyfrowymi odbiciami na polu chwały. I jak dawniej z tarczą lub na tarczy. Poddadzą się niczym gladiatorzy rytuałowi życia i śmierci.
Skradają się niczym pantery, bezszelestnie przemierzając pustkowia w celu eliminacji wroga. Szkolą się, ćwiczą taktykę. Rozwijają swoje umiejętności zabijania. Rywalizują, podnoszą swoje levele. Wszystko w jednym celu. Zapolować, zabić, zapomnieć o realnym świecie choć na chwilę. Czy lubicie cyfrowe walki gladiatorów?