sobota, 15 listopada 2014

91. RTZ

W ostatnich dniach dość intensywnie uczestniczyłem w szkoleniach. Całe trzy dni, czyli dwanaście godzin. Uśmiałem się tam tyle, co przez ostanie dwa miesiące. Trudne tematy przeplatane były rożnego rodzaju wstawkami, mającymi na chwilę odwrócić uwagę od głównego tematu, jakim była Racjonalna Terapia Zachowania. Jak uczulał nas prowadzący, nie da się tego fenomenu wytłumaczyć w prosty sposób. Nawet nie próbuję podjąć się więc takiego karkołomnego zadania.

Jedno jest pewne. Działa. Nie wiem do końca jak, ale działa. Potęga tego narzędzia jest taka, że to niezwykle prosta i bardzo skuteczna metoda. Działa prawie tak szybko jak myśli. Słowa zaraz po myślach są tak mocnym lekarstwem, że morfina przy tym to bułka z masłem.

Za przykład tego, że to prawda podam, iż na jedną z uczestniczek kursu słowa tak mocno zadziałały, że prawie zemdlała z wrażenia. Nie przeciągając - potęga świadomości i myśli jest tak ogromna, iż nawet najbardziej wzburzone głowy mogą stać się spokojne niczym jezioro po burzy.

Nie ma tu ani odrobiny przesady. Polecam każdemu kto ma choć odrobinę otwarty umysł i chce sobie pomóc w odzyskaniu wolności ducha, aby zainteresował się tą formą autoterapii.