sobota, 9 czerwca 2012

34. Byli sobie faceci

Pisałem o kobietach i myślałem też o nas - mężczyznach. Długo nie musiałem szukać, by znaleźć całą masę niedoróbek z naszej strony. Nie potrafimy się ubrać, nie jesteśmy uczuciowi i tak dalej. Niektórzy niestety o higienę osobistą też nie potrafią zadbać. Ale to standard, który niestety wpisany jest w nasz stereotyp.

Stereotyp macho. Jestem człowiekiem, który na każdym kroku swojego życia stara się patrzeć na świat i na ludzi mądrym okiem. Należę do gatunku mężczyzn, którzy przełamują się i  nie boją się okazywać swoich uczuć w stosunku do kobiet. Nie ukrywam się z nimi po kątach. Czasem wręcz moja Żoneczka odgania mnie, bo jestem  upierdliwy w tym temacie. Mam ochotę ją cmoknąć, to cmoknę, co czasami kończy się małą kłótnią, że nie ma teraz na to czasu. Słuchając czasami niektórych moich męskich znajomych śmieję się i płaczę jednocześnie.  Opowieści o podbojach i sposobie traktowania kobiet są jak dobry kabaret. Szczególnie jak są w grupie każdy chce się pokazać jakim jest pseudo kogucikiem. A jak nagle niespodziewanie pojawia się małżonka to stają się wtedy tacy malutcy, potulni i mili. Aż miło popatrzeć.

Wiem, że kobieta sprawia, iż facet staje się łagodniejszy; że z dzikiego i narowistego mustanga hasającego nieskrępowanie po polanach staje się zwykłym szarym konikiem zaciągniętym do bryczki o wdzięcznej nazwie rodzina. Kiedyś gdzieś przeczytałem, że to właśnie kobieta łapie delikwenta na lasso, robi z niego mniej atrakcyjnego, żeby jakaś inna klacz mu go nie podebrała, a gdy się zorientuje co zrobiła to załamuje się, bo wcale nie tak chciała. 

Trudno czasem jest zachować złoty środek. Być dobrym mężem i jednocześnie prawdziwym macho. Niektórzy twierdzą, że takowy nie istnieje. Świat dzisiaj stoi troszkę na głowie. Kobiety robią to, co kiedyś robili mężczyźni, a mężczyźni robią to, co kiedyś robiły kobiety. Złoty podział ról został już dawno obalony. Upadł jak mur berliński. Stopniowo, po drugiej wojnie światowej kobiety zaczęły przejmować stery na każdej lini.

Co będzie dalej z facetami? Jak śpiewała kiedyś pewna pani: "gdzie ci mężczyźni - wspaniali tacy..." Niektórzy twierdzą, że grozi nam nawet wyginiecie. Ale to nieprawda. Według mnie każdy powinien być sobą, nie oglądać się na innych. Nie postępować według schematów zachowań. Czuć, myśleć i być wolnym od wszelakich stereotypów. Nie o tym chciałem do końca napisać, ale tak jakoś wyszło. Odnoszę wrażenie, że dotykam kawałek jakiegoś tematu i go zostawiam, ale to tak celowo, żeby się nie rozpisywać.

12 komentarzy:

  1. Masz duzo racji,pomimo, ze jestes facetem.Bo dosc powszechnie uwazaja oni,ze racje maja z samego faktu plci.I juz moga nie dbac o higiene, o inteligencje, o wyglad,jezyk--o nic! Bo sa facetami! Ale to wcale nie znaczy , ze sa mezczyznami-dla wielu kobiet.
    To meskie "bycie soba" coraz czesciej oznacza bycie niechlujem,"rzucanie miesem",picie alkoholu,przedmiotowe traktowanie kobiet, uchylanie sie od pracy.I coraz mniej w facetach meskosci,niestety.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam głowę pełną streotypów dotyczącyh mężczyzn, niestety... A jako że stereotyp może być krzywdzący, to nie wypowiem ich głośno... Kiedyś, na początku istnienia mojego bloga, napisałam taki właśnie stereotypowy post o mężczyznach, o jednoznacznie zresztą brzmiącym tytule "Mężczyzna pozytywny-gatunek wymierający?..." Wówczas byłam jednak trochę inną Sharą, złagodniałam przy moim mężczyźnie, którego poznałam dopiero później :). Co nie znaczy, że przestałam zupełnie oceniać mężczyzn kierując się tymi stereotypami- bo czasem to naprawdę niełatwa sprawa...TYlko że dzis staram się dostrzegać męską różnorodność, w tym przykłady pozytywne.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pewnie, trzeba tylko patrzeć w odpowiednim kierunku ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dyrektorze Wykonawczy zapraszam do mnie, w nowym poście mam dla Ciebie specyficzne zaproszenie ;-) Czuję, że Ci się nie spodoba, ale a nóż ;-)
    Chciałam i zaprosić Twoją żonę, ale ktoś był szybszy.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za zaproszenie. Wypisałem już swoje odpowiedzi.
      Nie lubię takich łańcuszków. Ale tym razem odpowiedziałem.

      Usuń
  5. Oby wszyscy byli sobą i wtedy będą "wspaniali tacy"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspaniały taki jest ten kto widzi swoje wady i bezustannie pracuje nad nimi. Ale bez szaleństw.

      Usuń
  6. Przywituję się :)))

    Zauważyłam, że kiedy kobieta mówi szczerze o wadach kobiet, inne kobiety krzyczą na nią (coś o solidarności jajników i innych dziwnych rzeczach), a kiedy tak samo krytycznie swojej płci przygląda się mężczyzna, po męskiej stronie zapada cisza. Ewentualnie to zwykły brak odzewu - wszak blogerów płci męskiej jest mniej, na forach też więcej babeczek :))) Cokolwiek by to nie było, dobra krytyka nie jest zła :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mało jest blogerów. Ja jestem mało znany. Przyznawać się do błędu mężczyźnie jest ciężej.

      Usuń